Świat pokemon czeka!!!!!! Załóż konto, a zostaniesz przeniesiony do świata Pokemon!!
Ło, robi się gorąco. -Dziękuję Nidoran. - powiedział do pokemona, kiedy zatruł przeciwnika. -Użyj Peck, ale tym razem w Machop'a, żeby puścił Chimchara. A ty, już teraz zacznij się wiercić i próbuj się wydostać. Gdyby Mankey znowu chciałby Cię zaatakować, postaraj się użyć Scratch. - wydałem polecenia. Miałem wielką nadzieję, że Chimchar będzie uwolniony. Na razie przez tą akcję jest kiepsko. Oby ta sytuacja się zmieniła. Jeśli nie, to są małe szanse na wygraną.
Offline
Użytkownik
Machop wziął Chimchara i rzucił nim o Nidorana, który biegł na ratunek swojemu parterowi... Oba pokemony zderzyły się ze sobą, a na nieszczęście Nidoran zatruł nie chcą co Chimchara!
- Dość tego! - usłyszałeś jakiś głos, a po chwili z cienia wyłoniła się postać w kapturze, który zakrywał jej twarz.
- Spadaj stąd! - zawołał jeden z mięśniaków
- Dobrze, ale najpierw trzeba tu zrobić porządek! -
- Oshawott, Staryu naprzód! -
- Oboje uderzcie wodną bronią! -
Jeden strumień wody odrzucił Machop'a, drugi Mankey'a!
Chimchar:
HP - 30%
Stan - Zatruty, Poobijany, Bardzo Zmęczony.
Nidoran:
HP - 60%
Stan - Poobijany, Bardzo Zmęczony.
Machoke:
HP - 50%
Obrona - 60%
Stan - Poobijany, Bardzo Zmęczony.
Mankey:
HP - 30%
Obrona - 60%
Stan - Zatruty, Poobijany, Bardzo Zmęczony.
Oshawott:
HP - 100%
Stan - Troszkę Zmęczony.
Staryu:
HP - 100%
Stan - Troszkę Zmęczony.
Offline
Przyglądałem się całej sytuacji. Już byłem pewny, że przegram. Jednak pojawił się... ktoś. -Dzięki za pomoc. Kim jesteś? - zapytałem po czym szybko użyłem Antidote na Chimcharze. Ha, wiedziałem, ze się przyda. -Nidoran, Peck w Machoke'a, a ty Chimchar Scratch w Mankey'a. - gdyby nie ten zakapturzony chłopak, poległbym z kretesem. A wtedy nie wiadomo, jak potoczyłyby się dalsze losy.
Offline
Użytkownik
Mięśniaki zaczęły uciekać razem ze swoimi pokemonami pełni strachu, a dziewczyna która uratowałeś rzuciła Ci się na szyję dziękując z całego serca. Kiedy chciałeś się zapytać tajemniczej postaci jak się nazywa, już ani jej ani jej pokemonów nie było...
Offline
-Nie ma za co. Tak na prawdę powinnaś podziękować... mu? - zdziwiłem się, że go nie ma. -Kim on był i dlaczego mi pomógł? Ech, może go później go spotkam. - wyrwałem się z uścisku dziewczyny. -Następnym razem uważaj, dobrze? - powiedziałem do dziewczyny po czym schowałem pokemony do balli, poszedł do PC wyleczyć je, po czym wróciłem na ten teren. Chętnie bym poszedł do lasu, ale jednak zostanę tu. Czemu? Może spotkam tamtego kolesia.
Offline
Użytkownik
- Szukasz kogoś? - spytała siostra Joe, która zauważyła jak się rozglądasz
Offline
-Tak. Trudno go opisać. Hm... Jest "zakapturzony". Ma Oshawotta, Staryu. To chyba wszystko, co potrafię o nim powiedzieć. Widziała go Pani? - zapytałem z nutką nadziei.
Offline
Użytkownik
- Wczoraj była tu jakaś dziewczyna ze Swoim Oshawott i Staryu pochodząca z regionu Unova, ale opuściła CP dziś rano... -
Offline
-Dziew-czyna? - powtórzyłem z niedowierzaniem. -To była dziewczyna? A może to ktoś inny? Ech, nie widziałem twarzy... -Dziękuję za informacje. - powiedziałem i ruszyłem dalej. Są małe szanse na znalezienie jej...
Offline
Użytkownik
- Poczekaj! - zawołała siostra Joe
- Mówiła coś, że zmierza do jej siostrzenicy na polanę Pikachu, gdzie ma swoją Mleczarnie. - powiedziała
Offline
-Tak? - zatrzymałem się i wysłuchałem, co jeszcze miała do powiedzenia. -Polana Pikachu? Nigdy tam nie byłem... Zna Pani drogę? - zapytałem. Teraz szanse na znalezienie jej są bardzo ogromne! Jeśli tylko Siostra Joy wie, gdzie to jest...
Offline
Użytkownik
- To niedaleko stąd, jednak droga jest niebezpieczna, znajdują się tam silne pokemony, musisz uważać! -
- Kiedy wyjdziesz z Centrum Pokemon, idź do końca drogi 202, a następnie skręć na prawo w drogę 205, w połowie niej ujrzysz na lewo Mleczarnie siostrzeńca dziewczyny, którą poszukujesz. - oznajmiła
Offline
-Jeszcze raz dziękuję. - uśmiechnąłem się. -Najpierw 202, a potem w prawo. Połowa drogi 205 i mleczarnia po lewej. - powtórzyłem sobie i ruszyłem w drogę. W ręku miałem ball'a z Nidoran'em. Czemu z nim? Tutejsze pokemony są silne, więc Chimchar nie da sobie rady. Nidoran za to ma szanse na zatrucie przeciwnika. Potem wystarczy grać na zwłokę.
Offline
Użytkownik
Kiedy szedłeś do Mleczarni, niebo było zachmurzone, a w oddali było słychać jak grzmią pioruny... Nagle usłyszałeś jakiś szelest, który zaistniał przed Tobą...
Offline
-Trzeba się pośpieszyć - pomyślałem, kiedy usłyszałem grzmoty. Szelest. Ten dźwięk został po chwili wychwycony przeze mnie. Wypuściłem Nidoran'a z balla. -Uważaj, gdzieś tu może być dziki pokemon. W razie czego użyj Peck. - powiedziałem idąc dalej. Rozglądałem się cały czas. Może wypatrzę tego, kto "wywołał" szelest?
Offline